Kevin WilliamsonI

Kevin Meade Williamson

6,8
712 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby Kevin Williamson

Kevin Williamson to jeden z najlepszych scenarzystów w Hollywood. Co prawda pisze scenariusze do horrorów, czy raczej slasherów, ale są to filmy pełne inteligentnego czarnego humoru oraz odniesień do klasyki i popkultury. Wśród scenarzystów, którzy nie są reżyserami (choć Kevin wyreżyserował jeden film) stawiam go na pierwszym miejscu. Gdybym liczył wszystkich, tych, którzy są i tych, którzy nie są reżyserami, to moja lista wyglądałaby następująco:
1)Quentin Tarantino
2)Brian De Palma
3)Kevin Williamson
4)David Lynch
5)Charlie Kauffman

Mr_Myers

jakoś nie widziałem by z jego scenariuszy do 'Przeklętej' czy 'Jak zabić panią T.?' płynęła jakaś inteligencja... schemat goni schemat... facetowi wyszedł 'Krzyk' (swoją drogą nic dziwnego - to gatunkowy pastisz, a to jedyne na co go stać) i tyle...

eon_blue

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej, raczej słabawy z niego scenarzysta, tylko "KRZYK" był niezły.....Pozostałe filmy bardzo podobne, pozbawione zaskoczeń....

T_M_K

Williamson? Wątpię, żeby scenarzysta "Jeziora Marzeń" czy "Przeklętej" był jednym z najlepszych w Hollywood. Poza tym gdyby nie współpracował z Cravenem, to by z jego scenariusza wyszła papka. Debiut reżyserski również słaby - zbyt proste scenariusze, jedyne co mu w miarę wyszło to "Krzyk".

martns

He he, post ten napisałem już dawno, jeszcze, kiedy zaczynałem moja przygodę z FilmWeb i nie miałem wiele pojęcia o świecie filmu. Jednak...podtrzymuję moją opinię:) Nie wiem, czemu do najlepszych scenarzystów zaliczyłem De Palmę, bo choć to świetny reżyser, to jednak scenariusze pisze średnie, ale dla mnie Williamson jest bardzo dobrym autorem scenariuszy. Oczywiście, na swoim koncie ma kilka wpadek, ale nie tak znów dużo. W zasadzie zgadzam się tylko, co do "Przeklętej". Poza tym chciałem jedno zauważyć: napisałem, że to jeden z najlepszych scenarzystów Hollywood, a nie jeden z najlepszych scenarzystów amerykańskich czy tym bardziej światowych. Moją opinię ograniczam wyłącznie do Hollywood. A czemu uważam, że to jeden z najlepszych scenarzystów Hollywood? Z kilku powodów...Po pierwsze, potrafi tworzyć świetne dialogi. Są one zarówno błyskotliwe, jak i naturalne. Po drugie: facet korzystając z wielu już wyeksploatowanych schematów potrafi zrobić coś w miarę świeżego. Weźmy na przykład taki "Krzyk". Nie jest to typowy slasher, ale pastisz tego podgatunku horroru. Wbrew pozorom coś takiego bardzo trudno zrobić, ponieważ autor zawsze może posunąć się za daleko i zrobić nie pastisz, ale parodię. Williamson wyważył wszystko doskonale. Tam, gdzie film ma śmieszyć, śmieszy, tam gdzie ma straszyć, straszy. Oczywiście, spora w tym zasługa Cravena, ale przecież bez dobrego scenariusza nie zdziałałby wiele. Znakomite są również nawiązania do klasyki. Jest ich sporo, ale nie wysuwają się nachalnie na pierwszy plan, tak jak to zazwyczaj bywa w parodiach. Niektórzy nawet mogą je przegapić...Tak samo jest ze wszystkimi scenariuszami Williamsona - "Przeklętą" (choć to bardzo średni film, przyznaję) nawiązującą do "Amerykańskiego wilkołaka w Londynie", "Faculty", którego pomysł wyjściowy został zaczerpnięty z "Inwazji porywaczy ciał" czy "Jak wykończyć Panią T.". Williamson jest świetnym scenarzystą, nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Nie jakimś wybitnym, na pewno nie, filmy na podstawie jego scenariuszy to również żadne ambitne dzieła, ale facet ma warsztat, talent i wyobraźnię.

użytkownik usunięty
Mr_Myers

Facet tworzy scenariusze do filmów dla nastolatków, którzy zasiadają w salach kinowych z popcornem i colą w ręku oczekując póltoragodzinnej rozrywki. W tym jest dobry. Gdyby stworzył choc jeden normalny horror wtedy mozna byłoby go ocenic, a tak to robi niestrawną papkę dla małolatów.

W sumie tak, masz rację, facet pisze wyłącznie scenariusze filmów rozrywkowych, ale czy od razu z tego powodu należy go skreślać. Nie, ponieważ - jak już zauważyłeś - jest w tym dobry. Porównajmy go np. z takim Ehrenem Krugerem, który napisał scenariusz do "Krzyku 3" i paru innych - tego samego typu scenarzysta, ale znacznie gorszy. Piszesz, że gdyby stworzył choć jeden normalny horror, wtedy można byłoby go ocenić. Czemu? Są różne gatunki i podgatunki i moim zdaniem żadnego nie można krytykować (krytykuje się jedynie filmy). Pastisz nie może być z założenia uznawany za gorszy gatunek. Przecież taki Quentin Tarantino nie robi zwykłych filmów gangsterskich, a raczej ich pastisze. I co, jego również nie można oceniać? Kevin Williamson robi papkę dla nastolatków, ale całkiem strawną, a nawet apetyczną. W tego rodzaju - podkreślam: tego rodzaju - historiach jest najlepszy. A przynajmniej jednym z najlepszych.

Mr_Myers

Zgadzam się z Tobą.Własnie obejrzałam Krzyk 4 i muszę przyznać że koleś wykrzesał coś z filmu który za czwartym podejściem wydawałoby się nie wniesie nic nowego ani ciekawego.Pozytywnie się jednak zaskoczyłam.Świetne nawiązania do tego co dzieję się obecnie w necie czy tv.Kilka szczególnie fajnych tekstów i dialogów.Ciekawe co wymyśli w części 5.

aggama

dodałbym jeszcze logiczne umotywowanie działań głównej antybohaterki

aggama

Jeśli Scream 4 była tak dobry to, dla czego ma ocena 5,4?:)Nikt mi nie wmówi że autor Jeziora marzeń i Pamiętnika wampirów to wybitny scenarzysta.W swoim ostatnim serialu Following,pierwszym który był robiony dla dorosłego widza i na poważnie.Dał prawdziwy pokaz swoich umiejętności.Oglądając serial można odnieść wrażenie, że scenariusz pisał przedszkolak kredką.

pokemon227

"Jezioro marzeń" to w swoim gatunku rewelacyjny serial. Dziś już takich "młodzieżówek" się nie robi. Dziś kręci się gównianą - przepraszam za słownictwo - "Hannę Montanę". A "Jezioro marzeń" poruszało istotne tematy, także takie jak np. śmierć. A "Pamiętniki wampirów"? To serial na podstawie kiepskich książek. Scenarzyści wycisnęli z nich wszystko, co najlepsze, ale przecież siłą rzeczy musieli wziąć też to, co najgorsze.

A dlaczego "Krzyk 4" ma taką średnią? Z kilku powodów. Po pierwsze, to sequel, więc od razu na wstępie niektórzy dają mniejszą ocenę. To głupie, choć zgadzam się, że ta część jest gorsza od jedynki i dwójki. Po drugie, mamy tu innych głównych bohaterów, więc ci, którzy przyzwyczaili się do tamtych, tych raczej nie polubią i też automatycznie dadzą mniej. Po trzecie, na filmweb są ludzie, którzy dają 1 wybitnym filmom, bo uważają, że są nudne (sporo filmów np. Roberta Altmana ma ocenę 5 albo 6) i 10 kompletnym gniotom, bo dużo w nich akcji i efektów specjalnych (są kretyni, którzy dają więcej niż 5 "Avatarowi"). Dlatego filmwebowa średnia jest tylko po to, żeby sobie była.

Co do nowego serialu, to z tego, co wiem, Williamson jest, owszem, twórcą, ale także jednym z wielu scenarzystów.

użytkownik usunięty
Mr_Myers

""Jezioro marzeń" to w swoim gatunku rewelacyjny serial. Dziś już takich "młodzieżówek" się nie robi. Dziś kręci się gównianą - przepraszam za słownictwo - "Hannę Montanę". A "Jezioro marzeń" poruszało istotne tematy, także takie jak np. śmierć."
W zupełności się zgadzam, ja właśnie takie młodzieżówki lubię (pewnie dlatego, że jestem dzieckiem lat 90.) i często wracam do tego serialu :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones